Do niemieckich obozów śmierci trafiali także sportowcy, w tym legendy światowego boksu. Jak wszyscy więźniowie skazani byli na powolne umieranie. Jednak niektórzy spośród nich nawet w tak ekstremalnych warunkach potrafili odnaleźć w sobie sportowego ducha. Niczym gladiatorzy stanęli na obozowym ringu, by walczyć - nawet przeciw swoim oprawcom.
Dla esesmanów krwawe igrzyska były jedynie dochodową rozrywką i zabawą, dla nich stały się walką o godność i honor wszystkich więźniów.
Prawdziwi sportowcy, wierni zasadzie fair play, niejednokrotnie zapłacili za to najwyższą cenę, a ich męstwo i odwaga budziły respekt nawet wśród obozowych katów.
UWAGI:
Na okładce: mistrzowie boksu na ringu życia. Bibliografia na stronach 261-[264].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"MISTRZ" PRZYWRACA PAMIĘĆ O LEGENDARNYM POLSKIM BOKSERZE, MISTRZU WSZECH WAG AUSCHWITZ. Nikt przed nim tego nie zrobił. Żaden z wycieńczonych szeregowych więźniów nie odważył się walczyć z silniejszymi, dobrze odżywionymi obozowymi kapo. "Teddy" pamiętał jednak, czego przed wojną nauczył go Papa Stamm: trzeba walczyć do końca. Zwycięstwa "Teddy’ego" na obozowych ringach to nie była tylko wygrana walka bokserska, to był pokaz niezłomności i nadzieja dla tysięcy więźniów, którzy patrzyli "jak Polak bije Niemca" i widzieli w tym zapowiedź zwycięstwa i końca wojny. "Teddy" sam opowiada, co przeżył i widział. Jego historie trzymają w napięciu, nieraz budzą przerażenie, czasem głębokie wzruszenie szlachetną postawą współwięźniów albo zaciekawienie uczuciem rodzącym się w obozowym piekle. Relacje o niezwyciężonym "Teddym" pojawiają się we wspomnieniach byłych więźniów Auschwitz, ale on sam dotąd żył w cieniu swoich niewiarygodnych zwycięstw. Niezwykle skromny, pogodny człowiek - heros w skórze antybohatera - przez lata snuł swoje opowieści tylko w gronie rodziny i przyjaciół. Odnalezienie zielonego brulionu z zapiskami pozwoliło nareszcie oddać głos mistrzowi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni